[JAPAKO MAG] Realcja z pobytu 투포케이(24K) w Polsce z Japako Mag Korea n°009 [160121-160126]
[RECENZJA] 24K IN POLAND PRZEZ PAULA K.
23 styczeń - to nie mój pierwszy raz z 24K, 7-osobowym boysband'em, który zadebiutował w 2012 r. pod wytwórnią Choeun Entertaintment. Spotkałam jednego z nich w Korei, w tamtym roku w Arirang Tower. Później sprawdziłam cały zespół i ich piosenki, mogę powiedzieć, że ich polubiłam. Nie sądziłam, że 3 miesiące później 24K zapowiedzą ich pierwszy koncert w Europie, w Polsce.
Cory, Daeil, Jeonguk, Jinhong, Hui i Kisu przybyli do Polski wieczorem 21 stycznia, niestety jeden członek, Sungoh, nie mógł pojawić się na koncercie z powodu urazu barku. Pierwszy i jak narazie jedyny koncert w Europie był wspierany przez polską agencję - Plus Social. To był pierwszy raz, dla nich, kiedy organizowali koncert k-pop. W porównaniu z innymi agencjami, Plus Social dało członkom 24k więcej swobody, która była widoczna w relacji między agencją, członkami zespołu i ich fanami. Byłam na wielu koncertach, kilku fanmeetingach (wliczając w to mój ulubiony zespół) i nigdy nie widziałam tak wspaniałej relacji. Podczas całego ich pobytu w Polsce, byłam pod wrażeniem, patrząc na członków na SNS członków i fanów.
22 stycznia, mogliśmy spotkać wszystkich członków w Centrum Kultury Koreańskiej na konferencji prasowej. Byłam trochę zestresowana jako, że był to mój pierwszy raz robiąc wywiad z k-popowymi idolami, ale natychmiast przełamaliśmy lody. Wszyscy członkowie byli mili, żartowali i wygłupiali się, czasami nie mogłam nic poradzić tylko śmiałam się razem z nimi. Czytając nasz wywiad można dowiedzieć się dlaczego.
23 stycznia przyjechałam około 17. Sporo fanów czekało na fansigh. Niektórzy przybyli poprzedniego dnia by dostać lepsze miejsce. Przed tym jak otwarli bramy, członkowie stali na schodach na zewnątrz i pozdrawiali fanów. Po 18 fani z biletami VIP weszli na salę koncertową.
Podczas fansign'u fani mogli dać coś ze swojej kolekcji lub plakat Superfly, by otrzymać autografy członków oraz mogli zamienić kilka słów z nimi. Po rozdawaniu autografów był czas na grupowe zdjęcia. Nie byłam w stanie zobaczyć całego wydarzenia od początku do końca, ale muszę przyznać, że gorąca atmosfera była dostrzegalna nawet jeśli temperatura w sali nie była wyższa niż 15 stopni. Około w pół do 20 sala była zapełniona i występ się rozpoczął.
24K występowali świetnie, nawet pomimo tego, że jeden z nich został w Korei, wypełnili jego miejsce i próbowali robić wszystko, aby wynagrodzić jego nieobecność. Wstęp rozbawił prawie wszystkich, szczególnie jak prawie wszyscy pokazali świetne taneczne umiejętności a Hui zrobił jeden ruch podobny do GD'iego i Taeyang'a w Good Boy. To było niewiarygodnie urocze.
Na początku chłopcy występowali z ich największymi hitami. 'Hey You' obudziło wszystkie fanki a z 'Superfly' popłynęli. Fani krzyczeli i śpiewali razem ze swoimi idolami. Występowali również z 'Seceret Love', 'Hurry up', 'Rush', 'It's Heaven' i 'U R So Cute' (ostatnie dwie jakiś bis). Ale także z kilkoma świetnymi coverami. 4K (Cory, Kisu, Jinhong i Hui) przygotowali niezwykły cover 'Rolling in the deep' Adele. Dostarczyli nam naprawdę wyjątkowy wokalny występ na żywo, który sprawił, że zaparło mi dech. Po tym, 2K (Jeonguk i Daeil) wykonali rewelacyjny taneczny występ. Taniec jest moją pasją, patrzyłam na nich naprawdę zdumiona. Bądźmy szczerzy, większość k-popowych idoli uczy się tańczyć, ponieważ muszą, tak działa k-popowy przemysł. Ale dla tych dwóch, pasja i prawdziwa miłość do tańca była potężna w tym występie.
Po pierwsze, Daeil dał nam naprawdę dobry występ w stylu popping do piosenki w gatunku EDM, podążając za Jeonguk'iem i za jego najbardziej zaskakującą częścią występu. Nigdy nie widziałam czegoś takiego i jeśli ktoś powiedziałby mi o tym bez jawnego dowodu, nie uwierzyłabym. Nagle, za tancerzami zobaczyliśmy naszą biało-czerwoną flagę i narodowy hymn Mazurek Dąbrowskiego (znany także jako Pieśń Legionów Polskich we Włoszech lub Jeszcze Polska nie zginęła). Przez kilka pierwszych sekund wszyscy Polacy byli w szoku, cisza zamieniła się w szok a potem w śpiew. Po hymnie polskim, Daeil i Jeonguk połączyli swoją siłę taneczną i zabili każdego tancerza swoimi umiejętnościami w piosence Skrillex'a. Nigdy nie widziałam tak wspaniałego tanecznego występu na żywo.
24K jako cała grupa wystąpili z dwoma innymi coverami, 'Back at one' Brian'a McKnight'a oraz 'Fantastic Baby' Bigbang'u. Pierwszy był bardzo poruszający podczas, gdy drugi porwał nas szalonym tańcem oraz tym co robili chłopcy.
Najlepsza rzecz podczas całego koncertu? Ich fanserwis. Zaskoczyli mnie każdy, czynem; machając do fanów, przybijając piątki czy wysyłając serduszka; niektóre były mainstream'owe dla 24K. Zacznijmy od małego konkursu. Zaprosili trzech przypadkowych fanów, którzy podnieśli swoje ręce jako zapytani 'Kto potrafi zatańczyć do 'Superfly'? Trzech fanów weszło na scenę i wystąpiło pojedynczo, tak by zobaczyć kto jest najlepszy. 24K powinni byli wybrać jednego z nich i dać podpisany album, jednak pozwolili tłumowi zdecydować. Tłum wiwatował bardzo głośno dla dwóch z nich, a więc dali podpisane albumy trzem uczestnikom i zrobili sobie zdjęcie z nimi.
Podczas bisu wystąpili po raz drugi z 'Superfly', 'It's Heaven' o 'U R So Cute', zaczęli nagrywać siebie telefonami fanów i robić sobie zdjęcia/selfie. A najbardziej zaskakującą rzeczą było to, stałam z lewej strony sceny oglądając tańczącego Daeil'a. Kiedy popatrzyłam się w prawo, zobaczyłam Jeonguk'a, kierującego się powoli w stronę barierek gdzie fani zrobili mu miejsce i... Skoczył i zniknął między fanami. Patrzyłam w ich kierunku aż do momentu gdy Daeil również wskoczył ze sceny w przestrzeń pomiędzy barierkami a sceną. Droczyli się z fanami przechodząc naprawdę blisko nich. Nie mogę sobie wyobrazić jak fani czuli się gdy Daeil robił te charakterystyczne miny a kiedy on spokojnie poszedł w lewą stronę, otworzył barierki i przeszedł między fanami. Patrzyłam na nich dwóch naprawdę zaskoczona.
Oglądając koncert byłam naprawdę pod ogromnym wrażeniem. Dźwięk był świetny, tylko podstawowe efekty specjalne, ale wystarczające by utrzymać magiczną atmosferę. Tylko czarny ekran za nim, rzeczy, które robili były imponujące, umiejętności taneczne, wokal oraz rap, a szczególnie te interakcje z fanami.
Aczkolwiek to nie był jeszcze koniec. Po koncercie Plus Social zorganizował after party. Zostałam już nie jako prasa, ale jako artysta. Jednakże, myślę, że warto wspomnieć, że członkowie 24K nagle pojawili się na balkonie nad nami. Zostali na pierwszą godzinę, świetnie się bawiąc z fanami, nagrywając ich i tańcząc wszystko jak BTS oraz AOA. Przed pójściem do hotelu, wbiegli na scenę i wygłupiali się śmiesznymi i gorącymi freestyle'ami. Zatańczyli do Twice, GOT7, PSY oraz do zaproponowanego przez fanów Bang Bang Bang BIGBANG'u. Osoby, które wyszły zaraz po koncercie powinni żałować, to była najlepsza impreza na jakiej byłam. Również wiele razy mówili po polsku z całkiem dobrym akcentem.
To jeszcze nie koniec. Następnego dnia, 24K Poland we współpracy z grupą taneczną zorganizowali flashmob - niespodziankę! Będąc w kontakcie z Plus Social, byli gotowi na Zamkowym Placu i kiedy 24K pojawili się, oni zaczęli. Chłopcy byli naprawdę zaskoczeni, podbiegli szybko bliżej tancerzy i zaczęli ich nagrywać. Mogłam zobaczyć Jinhong'a patrzącego na nich i czekającego na niewypowiedzianą zgodę aż menadżer skinął głową, on dołączył do flashmob'u bardzo szybko a za nim kolejni, jeden po drugim. Nigdy nie widziałam czegoś takiego. Grupa około 30 osób przygotowała bardzo ciężką choreografię, by zaskoczyć zespół a ci zaskoczyli ich tańcząc razem z nimi do końca. Po wszystkim, dziękowali każdemu po koreańsku i przytulali ludzi wokół siebie.
Nawet po tym wydarzeniu mogliśmy zobaczyć jak próbują kontaktować się z fanami używając Facebook'a lub Instagram'a, za każdym razem, kiedy spotkali fanów na ulicy, rozmawiali z nimi, robili sobie zdjęcia i wysyłali wiadomości.
26 stycznia ponownie 24K Poland we współpracy z Plus Social zdecydowali się oficjalne pożegnać zespół na lotnisku im. Chopina. Miało miejsce wiele uroczych i wzruszających scen, wielu fanów płakało, a członkowie próbowali uszczęśliwić ich i uśmiechali się prosząc by przestali płakać. Było widać, że oni też mieli oczy pełne łez. Robili zdjęcia fanom czy kiedy zauważyli fanów robiących sobie selfie, pozowali za nimi. Zaraz przed przejściem przez kontrolę bezpieczeństwa stanęli przed fanami po raz ostatni i przemówili do nich. Próbowali używać polskich słów i dziękowali fanom oraz obiecali wrócić. Pożegnali nas jakby ci fani byli ich przyjaciółmi.
Muszę przyznać i przysięgam na wszystko, że teraz kocham ich i szanuję, zanim przyjechali tylko ich lubiłam, nie byli wyjątkowi dla mnie. Lubiłam ich muzykę, to wszystko, nawet jeśli byłam podekscytowana wiedząc, że przyjadą. Po tych kilku dniach, mogę się szczerze zgodzić, że stałam się 24U. Jestem szczęśliwa, że mogłam zobaczyć coś tak niezwykłego i przyjemnego. 24K to bardzo unikatowy zespół. Nawet jeśli nie są już tutaj, codziennie widzę jak starają się skontaktować z polskimi fanami. Mam nadzieję, że niedługo wrócą do Europy. Jeśli przyjadą do Twojego kraju lub masz możliwość zobaczyć ich występ, zdecydowanie idź. Warto kupić VIP'a, mogę cię zapewnić!
_________________________________
źródło: http://japakomusic.com/
źródło: http://japakomusic.com/
tłumaczenie: K&K
Brak komentarzy: